Content

POLECAM:

POLECAM:
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> www.motherlove.pl <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
piątek, 14 sierpnia 2015

Parówka - królowa dziecięcych talerzy. Tylko dla posiadaczy mocnych nerwów



Bezsprzecznie jest gwiazdą! Gwiazdą na naszych stołach, gwiazdą dziecięcych talerzy, a przez to i gwiazdą przemysłu mięsnego. Czy wiesz, że w marketach co trzeci sprzedawany produkt mięsny to właśnie parówka??? W "Pulsie Biznesu" można przeczytać, że parówka to faktycznie lider sprzedaży, gwiazda na rynku wędlin paczkowanych. Co się dziwić - dzieci je uwielbiają, a czy dorośli nie? ;) Gotowana, grillowana, w cieście francuskim, w leczo, w bigosie, parówkowe szaszłyki, "P" w szlafroczku z boczku, czy tradycyjne hot dogi ze stacji paliw... pomysłowości brak końca!

Parówka to dość kontrowersyjny twór... Kurcze, nie lubię słowa PARÓWKA! Nie dość, że nie brzmi, to w dodatku nie wygląda - taka cienka (nie mylić z kiełbasą parówkową, tej średnica jest znacznie większa ;)), to jeszcze jest sflaczała, zwykle blada, czasem bardziej rumiana, ojej.. koniec tych skojarzeń ;) Pozostańmy zatem przy kontrowersyjności parówki w kontekście jej składu. 

Gdy po raz pierwszy parę lat temu usłyszałam obiegową opinię, że dodaje się do niej krowie wymiona, kości czy kurze łapki, a nawet psa zmielonego razem z budą, na długo pożegnałam się z panią "P"... Tektura czy papier toaletowy w jej składzie - to aż tak mnie nie ruszyło ;)

Teraz jestem zdecydowanie bardziej świadomym konsumentem i wiem, że dodawanie takich "składników" nie jest możliwe, gdyż jest to restrykcyjnie zabronione. Wiem też czym się kierować dokonując zakupu.

No tak. Parówka powróciła na nasze stoły, Antonina uwielbia! Natomiast zanim pani "P" trafi na talerze w naszym domu, przechodzi restrykcyjną kontrolę składu jeszcze przed zakupem. Oto na co zwracamy uwagę czytając etykietę:
  • zawartość mięsa. Z definicji parówka powinna zawierać 50% mięsa. Natomiast im więcej mięsa, tym lepsza parówka. Szukamy tych parówek, które mają co najmniej 83%, a pod kątem Tosieńki mamy takie ulubione co mają 93% mięsa,
  • obecność MOM, czyli mięsa oddzielonego mechanicznie. To "coś", co pozostaje, gdy oddzielone zostanie mięso od kości: np. skóra, tłuszcz, pazurki i inne paskudztwa. Żeby tego było mało, "wzbogacane" jest to o środki chemiczne, wypełniacze i w taki sposób powstaje najtańsza parówka, która kosztuje do 10 zł za kilogram. UNIKAJMY MOMu JAK OGNIA!
  • lista dodatków. Im krótsza lista kolejnych składników, tym lepiej, bo im mniej chemii, tym lepiej.
A widzieliście kiedyś proces produkcji parówek?
Znalazłam coś dla osób o mocnych nerwach ;)

Tylko uwaga - bezwzględny zakaz oglądania poniższego filmiku w obecności niepełnoletnich!

 
Dziś parówki na kolację?
Smacznego ;)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Ostatnie komentarze

Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

Wyświetlenia

Follow me on Bloglovin'

Follow on Bloglovin

Tu jesteśmy



zBLOGowani.pl