Pojawienie się w rodzinie drugiego dziecka to ogromne wydarzenie zarówno
dla rodziców, jak i dla pierworodnego potomstwa. Dla dziecka to
wiadomość nieomalże porównywalna do tego, że przylatują kosmici i będą
naszymi sąsiadami
Często rodzice zastanawiają się, jak starsza córka czy syn przyjmie
rodzeństwo, czy zaakceptuje nowego członka rodziny, etc. Dobra wiadomość
jest taka, że bardzo dużo zależy od nas, rodziców, ważne więc, by
odpowiednio przygotować smyka na to niezwykle emocjonujące wydarzenie.
Co możemy zrobić, by ta zmiana była jak najbardziej łagodna, by dla
starszaka nie była nieprzyjemnym, a już na pewno nie traumatycznym
wspomnieniem z dzieciństwa?
Zapraszam do zapoznania się z praktycznymi wskazówkami na ten temat w ramach artykułu, który przygotowałam dla www.aktywuj.smyka.pl
Pięciolatek zaś będzie w stanie w pełni zrozumieć, natomiast im wcześniej mu powiemy, tym większe ryzyko, że zacznie się niecierpliwić, a wręcz złościć wraz z upływem czasu, że tak długo trzeba czekać. My wybraliśmy opcję pierwszą, aby dać naszej półtorarocznej wówczas córeczce jak najwięcej czasu na oswojenie się, aby też łatwo wytłumaczyć, dlaczego mamusia nie może jej już nosić na rękach, a także by dawkować stopniowo informacje o tym, co w niedalekiej przyszłości nas czeka. Był to także fajny sposób na obwieszczenie rodzinie dobrej nowiny, gdy jeszcze niewiele mówiąca Antonina na pytanie: „Co mamusia ma w brzuszku?” oznajmiała: „Dzidzi”
Natomiast warto to zrobić, gdy czujemy, że i siostra czy brat i my jesteśmy na to gotowi. Bardzo ważne jednak, by dziecko dowiedziało się o tym bezpośrednio od nas, a nie np. gdy usłyszy jak ktoś spotkany na zakupach nam gratuluje.
Zapraszam do zapoznania się z praktycznymi wskazówkami na ten temat w ramach artykułu, który przygotowałam dla www.aktywuj.smyka.pl
1. Podziel się nowiną ze swoim pierwszym dzieckiem
Pierwszym krokiem jest poinformowanie starszego rodzeństwa jeszcze w ciąży, że w brzuszku mamusi rośnie malutki dzidziuś. Kwestią bardzo indywidualną jest czas, kiedy najlepiej to zrobić. Zarówno mówienie dzieciom od razu jak i bardzo późno ma swoich zwolenników. Dziecko poniżej dwóch lat może nie zrozumieć sytuacji, jeśli nie będzie mogło od razu zobaczyć. Gadatliwy przedszkolak w przypływie ekscytacji może rozgłosić nowinę całemu światu zanim będziemy tego chcieli2. Daj dziecku prawo do negatywnych emocji
Jedne dzieci na wieść o rodzeństwie przepełnia radość i ekscytacja, inne – nie są z tego powodu zadowolone od samego początku. W pierwszym przypadku możemy już na etapie ciąży angażować pociechę w rozwój sytuacji, pozwalać na dotykanie brzucha mamy, by poczuło jak brat lub siostra się wierci, można też zabierać dziecko na badania USG, by usłyszało bicie serduszka. Jeśli reakcja nie była pozytywna, dajmy dziecku czas, nie zmuszajmy do wspólnego kupowania ubranek czy kompletowania wyprawki, to mija się z celem.
3. Rozmawiaj o maluszku, który ma się pojawić na świecie
Warto wykorzystywać każdą możliwą sytuację do opowiadania o tym co przed nami. Rewelacyjnym sposobem na zobrazowanie zbliżającej się sytuacji jest tzw. bajkoterapia, zwana biblioterapią. To nic innego jak czytanie dziecku bajek, które pomagają w zrozumieniu świata, w rozwiązywaniu różnego typu problemów wychowawczych. Świetnie sprawdza się w przypadku najmłodszych, mniej więcej do okresu wczesnoszkolnego.
Celem biblioterapii jest dostarczenie dziecku wiedzy oraz pozytywnych wzorców zachowania, sprawia ona także, że dziecko poznaje różne sposoby myślenia jak i działania, dzięki czemu potrafi samo stawić czoła problemom. […] Dzięki biblioterapii dziecko rozwija swoją wyobraźnię, utożsamia, identyfikuje się z bohaterem. Książka sprawia, że uwalniają się różnego rodzaju emocje i przeżycia, a co za tym idzie wzrasta chęć poznawania wciąż nowych rzeczy.www.ekorodzice.pl
U nas świetną pomocą jest książka pt. „Będę mieć rodzeństwo. To nic strasznego” Anne Civardi, która towarzyszy nam każdego dnia już od wielu tygodni – Antosia dopomina się, by codziennie ją czytać. W książce przedstawiona jest historia rodzinki Królikowskich, która opowiada o tym co krok po kroku się dzieje, od końcówki ciąży, przez przygotowanie wyprawki i pokoiku dla noworodka, pobyt mamy w szpitalu, po pielęgnację i karmienie po powrocie do domu czy rodzinne spacery z nowym członkiem rodziny. Książka uboga jest w tekst, natomiast daje dużo przestrzeni na dopowiedzenie przez rodzica szczegółów i podawanie ich stopniowo. Warto uświadamiać dziecko, że jego brat czy siostra na początku będzie dużo spać, będzie płakać, będzie karmione piersią, noszone na rękach. Ale także, że na początku nie będzie umiał chodzić, robić babek z piasku, czy grać w piłkę – to bardzo istotne. Zapewnianie dziecka, że będzie miało świetnego kompana do zabawy może być zgubne i spowodować ogromne rozczarowanie u starszego rodzeństwa, gdyż minie sporo czasu zanim realnie to nastąpi.
Dla starszych dzieci, które dopytują skąd dzidziuś wziął się w brzuszku, bądź jeśli szukamy wsparcia we wdrożeniu dziecka w jak największą ilość szczegółów, warto zajrzeć do książki „Czekamy na dzidziusia. Obrazki dla maluchów” autorstwa Émilie Beaumont. Z książki dowiadujemy się co dzidziuś będący w brzuchu lubi, a czego nie. Wiele uwagi poświęconej jest mamie, poznajemy powody częstych wizyt w toalecie oraz tych, dla których musi ona unikać alkoholu i przebywania w towarzystwie palaczy. Przeczytamy także, że mamie może robić się niedobrze, może być zmęczona, a czasami ma wilczy apetyt. Oczywiście jest opisany poród i tutaj także nie ma nagości, ani wulgaryzmu. Jednym słowem napotkamy w tej książce bardzo duży poziom szczegółowości.
Polecamy także bajki, które leczą starszaków z zazdrości:
- „Franklin jest starszym bratem” i „Franklin czeka na siostrzyczkę”, Paulette Bourgeois, Brenda Cark, wyd. Debit,
- „Krecik i mama zajączków”, Zdeněk Miler, Hana Doskočilova, wyd. Albatros,
- „Wszystkich was kocham najbardziej”, Sam McBratney, wyd. Egmont,
- „Moje narodziny” z serii „Kamyczek”, Helen Desputeaux, Christie L’Heureux, wyd. Rea,
- „Mam braciszka” z serii „Julka poznaje świat”, Aleksandra Stańczewska, wyd. Aksjomat,
- „Natalka będzie miała rodzeństwo”, Betina Gotzen-Beek, Christie Merz, wyd. Jedność.
4. Odwiedzajcie razem inne niemowlaki
W zrozumieniu kim jest niemowlę najlepiej może pomóc realny kontakt i zobaczenie go na żywo. Jeśli tylko znajomi niedawno doczekali się dziecka, zabierz swojego smyka do nich w odwiedziny (o ile Twoje dziecię jest w pełni zdrowe, a znajomi nie mają nic przeciwko). Gdy zobaczy na czym polegają niektóre czynności pielęgnacyjne czy poobserwuje jak niemowlę jest karmione piersią, potem gdy brat czy siostra będzie już w domu, czynności te będą dla niego mniej dziwne, w jakimś stopniu już znajome.5. Ucz swoje dziecko cierpliwości
Gdy w naszym domu jest tylko jedna pociecha, zazwyczaj kiedy o coś poprosi, natychmiast to dostaje – czy to szklanka wody, czy pomoc w odkręceniu kranu, czy w podaniu farbek. Stąd też, póki drugi smyk jest jeszcze w brzuchu, bardzo dobrym pomysłem jest przyzwyczajanie pierworodnego do tego, że nie wszystkie prośby jesteśmy w stanie spełnić od razu, że czasem trzeba zaczekać. Wystarczy zwykłe powiedzenie, że zaraz pomożemy, tylko skończymy najpierw to, co właśnie robimy. Idealnym zaś pomysłem jest także usamodzielnianie naszej pociechy, tak by jak najwięcej czynności potrafiła wykonać bez naszej pomocy – choćby pobawienie się, zjedzenie czy ubranie się. Będzie to ogromnie pomocne, gdy rodzinka się już powiększy.6. Nie planuj wielkich zmian w okolicach terminu porodu
Dzieci nie lubią zmian, co pewnie już nie raz udało Ci się zaobserwować. Szczególnie te duże powodują utratę poczucia bezpieczeństwa. Dlatego też, patrząc do ilu nowości nasz smyk będzie musiał się przyzwyczaić wraz z przyjściem na świat rodzeństwa, inne duże zmiany warto wdrożyć albo jakiś czas przed porodem, albo długo po. Do takich zmian należą chociażby:- oduczenie dziecka używania smoczka,
- rezygnacja z butelki, którą dostaje przed snem,
- oddanie dziecka pod opiekę opiekunki czy do żłobka,
- przeniesienie dziecka do większego łóżeczka,
- uczenie siusiania do nocnika.
Wdrażanie kilku zmian jednocześnie to zbyt duży stres dla małego człowieka, w dodatku może okazać się to także frustrujące dla nas, gdy okaże się, że nastąpi regres i w wyniku stresu nasza pociecha np. spowrotem zacznie siusiać w pieluszkę. Zanim dziecko przystosuje się do nowej sytuacji, może wrócić do zachowań niemowlęcych, np. pić z butelki, ssać smoczek, domagać się noszenia na rękach itp. Należy wówczas zachować spokój i pozwolić smykowi na te „zachcianki”, one prędzej czy później się znudzą.
7. Wyjaśnij, że bycie starszym bratem lub siostrą to ważne zadanie
Warto w starszaku budować poczucie własnej wartości, poprzez uświadamianie go, że jest już taki duży i tyle potrafi, że będzie mógł pomagać w pielęgnacji rodzeństwa, które na początku samo nie jest nic w stanie zrobić, że będzie uczył je wszystkich podstawowych umiejętności, w których sam już jest tak dobry. To dobra okazja do chwalenia smyka, do pokazania mu, jak fajnie być starszym rodzeństwem.8. Przygotuj prezent od noworodka dla starszego dziecka
Brzmi jak łapówkaArtykuł powstał w oparciu o:
1. „Drugie dziecko. Podręcznik przetrwania” Naia Edwards
2. Materiały via Internet: www.mjakmama.24.pl, www.przytulmniemamo.pl
3. Doświadczenia własne
0 komentarze:
Prześlij komentarz