Jestem ogromną fanką kaszek Holle, z resztą Antosia też je uwielbia. Mimo, że nie są najtańsze, kupowałam je z pasją, ciesząc się, że Ptyś dostanie zdrową, eko-kaszkę, a przede wszystkim bez cukru, którym nafaszerowane są inne znane, łatwo dostępne kaszki.
Czy wszystko co eko i bio jest zdrowe?
Zaczynam się poważnie zastanawiać po tym, jak natrafiłam na wydane przez Główny Inspektorat Sanitarny ostrzeżenie publiczne dot. żywności.
Krótko mówiąc, ostrzeżenie dotyczy zawartości atropiny i skopolaminy w niektórych kaszkach Holle i nakazała wycofanie ze sklepów następujących produktów:
- Holle kaszka jaglana z ryżem 250g
- Holle kaszka jaglana jabłkowo-gruszkowa z ryżem 250g
- Holle kaszka mleczno-jaglana 250g
- Holle kaszka pełnoziarnista 3 zboża 250g
Jakie działanie mają wykryte substancje?
Jak wskazuje GIS:
Spożycie tych substancji może powodować krótkotrwałe negatywne skutki zdrowotne, na przykład, rozszerzone źrenice, zmiany rytmu serca, suchość w ustach, zaparcia, zatrzymanie moczu i zaczerwienienie skóry. Objawy zwykle występują w ciągu 30-60 minut od spożycia. Wydalenie tych substancji następuje zwykle w czasie 12 do 48 godzin, w związku z czym nie ma zagrożenia długoterminowego. Jest mało prawdopodobne, aby spożycie przedmiotowych produktów wywołało opisane powyżej objawy jednak nie można tego całkowicie wykluczyć.
Co zrobić gdy dziecko zjadło te produkty?
Co zrobić gdy jadło je przez długi okres czasu?
A co zrobić jeśli u dziecka wystąpiły wspomniane objawy?
Polecam zapoznać się z oficjalnym dokumentem wydanym przez GIS, w którym to znajdziesz odpowiedzi na te i kilka innych pytań, dostępny jest TUTAJ.
Na szczęście menu Ptysia nie uwzględniało powyższych smaków, raz na jakiś czas gościła u nas kaszka pełnoziarnista, ale żadnych objawów, o których GIS wspomina, nie zaobserwowaliśmy, a bynajmniej nie kojarzę...
3 komentarze:
at: 7 stycznia 2015 20:51 pisze...
Wiem o tym już od dłuższego czasu. Moim zdaniem problem był za mało nagłośniony.
at: 8 stycznia 2015 00:55 pisze...
Dokładnie, zdecydowanie za cicho było o tym...
at: 23 lutego 2015 19:30 pisze...
Ktos sie spotkal z ta zanieczyszczona kaszka? Bo ja moje maluchy karmie od dluzszego czasu holle ze wzgledu na koniecznosc stosowania specjalistycznej diety i nigdy nie mialam problemow z nietolerancja. Kous sie to przytrafilo?
Prześlij komentarz