Pamiętam jak dziś tegoroczne lato, kiedy to ja ociężała (czy też oCIĄŻAła ;)), z ogromnym brzuchem, w tym skwarze panującym na zewnątrz, miałam zabrać się za latanie po sklepach w celu skompletowania wyprawki... Zapowiadała się niezła katorga!
Chodzenie po sklepach nie należało do przyjemności mając wówczas 102 cm w pasie, jakieś 15kg więcej i spuchnięte nogi.

Natomiast kilka moich znajomych już-mam, zasugerowało, że robią zakupy w Internecie, jako że mając małe dziecko, nie jest łatwo wybrać się na zakupowe 'szwendy'. Przyznam szczerze, że sceptycznie podchodziłam do tego pomysłu, gdyż zwykle zanim coś kupię, lubię pooglądać, dotknąć.. Ale mój stan fizyczny pomógł mi przekonać się do tego pomysłu.
Poleciły mi użytkownika Allegro "Rodzyneczki", znasz? Ponoć mają bardzo duży asortyment, więc można sporo rzeczy kupić, a zapłaci się za przesyłkę tylko raz. A w dodatku zakupy zostaną wniesione do domu :)
I tak się zaczęła moja przygoda z zakupami przez Internet :)
Po dziś dzień robię zakupy w Babypolu, skompletowałam tam praktycznie całą wyprawkę (wykaz tych rzeczy dostępny w zakładce 'Pobieralnia') jeszcze w czasie ciąży, zarówno dla Antosi jak i dla siebie (głównie na poród i czas tuż po), a teraz na bieżąco zamawiam tam kosmetyki dla Żabki i jestem bardzo zadowolona. Ceny są co najwyżej takie jak w sklepach, a niejednokrotnie bywają niższe, a i szybkość realizacji zamówień zdecydowanie spełnia moje oczekiwania. Nie wspomnę już o oszczędności czasu i wygodzie jaką jest brak konieczności wychodzenia z domu :)
!!! UWAGA !!! UWAGA !!!
A dla Czytetlniczek i Czytelników "Misji Miłości" już na dniach niespodzianka :):):)
2 komentarze:
at: 6 grudnia 2013 20:30 pisze...
Cóż za niespodzianka? ;>
at: 7 grudnia 2013 01:08 pisze...
A taka drobna dla osób planujących zakupy ciążowo-porodowo-dzieciowe ;)
Prześlij komentarz