Content

POLECAM:

POLECAM:
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> www.motherlove.pl <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
czwartek, 10 kwietnia 2014

To już 8 miesięcy razem! Osiągnięcia Antosi :)

Ach i och! Jak dawno mnie tu nie było!
Pojawiły się nowe priorytety, nowe wyzwania, stąd ta cisza. Niestety nie mogę teraz nic zdradzić, ale jak będziesz śledzić Misję miłości, gwarantuję Ci, że wkrótce uchylę rąbka tajemnicy :)

Ależ ten czas leci! Zdajesz sobie sprawę, że Antoninka kończy właśnie 8. miesiąc???
Niesamowite, nie wiem kiedy to zleciało!
Szczególnie, że gdy tak na Nią patrzę i podziwiam jaka jest duża, ile już potrafi, jak się zmieniła wizualnie, to normalnie łza się kręci... Żabka osiągnęła gabaryty rocznego dziecka, w sumie to nie ma po kim być mała... 

A wiesz co już potrafi?

Antosia siedzi pewnie bez podparcia.A to sprawia, że ma możliwość skupić się na doskonaleniu kolejnych umiejętności :) 

Nie chce pełzać do przodu. Ale za to zaczęła podnosić pupę i zbierać się do raczkowania. A przynajmniej taką mam nadzieję, że będzie raczkować, gdyż zdaję sobie sprawę jak ważny jest to etap w rozwoju maluszka, mający wpływ nie tylko na rozwój fizyczny, ale także rozwój umysłowy. Raczkowanie aktywizuje ruchy naprzemienne, w czasie których tworzą się nowe połączenia nerwowe, które w przyszłości będą niezbędne w nauce mówienia czy ćwiczeniu refleksu. Dzieci, które raczkowały, mogą też lepiej radzić sobie z liczeniem, rysowaniem, pisaniem i czytaniem, gdy rozpoczną już naukę.

Antosia na tą chwilę ma większe zapędy do wstawania niż do raczkowania, bo np. stoi postawiona przy poręczy łóżeczka czy przy meblach, z resztą w łóżeczku sama podciąga się do stania z pozycji siedzącej, a trzymana pod pachy wykonuje ruchy chodzenia.
Autorka książki "Obudź w dziecku olbrzyma", Mariola Kurczyńska, poradziła mi, żeby kupić coś w rodzaju tunelu, tak aby wołając Żabkę z jednej jego strony, sprowokować Ją by weszła do niego z drugiej, co możliwe będzie wyłącznie na czworakach. Jeśli moje demonstracje przed Antosią, czyli bieganie na czworakach na posiniaczonych już kolanach po domu nie pomogą, skuszę się na zakup owego tunelu :)

Antosia jeszcze np. szuka przedmiotu, który upadł i patrzy za nim. Co tu dużo gadać - uwielbia bawić się w rzucanie i podnoszenie zabawki (podnoszenie oczywiście przez mamę, tatę czy babę ;)). Mam wrażenie, że ta zabawa nigdy Jej się nie nudzi :)

Z coraz większą uwagą obserwuje dorosłych przy pracy. Chce „pracować” na komputerze, wieszać pranie, gotować. Te małe zwinne rączki chcą być wszędzie tam, gdzie coś się dzieje! A to bywa niebezpieczne...

Żabka od kilku już tygodni na maxa zaprzyjaźniła się z podłogą. Przenieśliśmy nawet ławę, aby miała jak najwięcej przestrzeni. Tym samym dywan w salonie stał się Jej podstawowym placem zabaw. A że z dnia na dzień jest coraz bardziej mobilna, dostrzegłam,że Antosia porusza się samodzielnie, by dosięgnąć przedmiotu, który Ją zainteresował. Często kończy się to upadkiem czy to na buźkę,czy na boczek, czasem nawet płaczem. Widzę, że muszę się z tym oswoić, choć nie jest to dla mnie łatwe. W końcu zanim nauczy się chodzić, to pewnie upadnie jeszcze z milion razy :) Ech, tylko się uczyć od szkrabów niepoddawania się po odniesieniu porażki. Niesamowite jak wiele by się mogło w życiu zmienić, gdyby człowiek nie poddawał się tak szybko i z dziecięcą determinacją pokonywał trudności. 

Niunia uwielbia zabawę w a-ku-ku. Ale mamy już bardziej zaawansowaną wersję - Żabka samodzielnie chowa się zasłaniając buźkę czy to jakąś zabawką, czy pieluszką tetrową, czy np. firanką, rewelacyjna zabawa! A Jej mina, gdy się pokaże zza tetry jest bezcenna!!! :D W ogóle, gdy ukryję jakiś przedmiot (albo sama się czymś zasłonię), Antonina stara się go odnaleźć, czego wcześniej nie robiła.

Mam wrażenie, że Żabka coraz częściej rozumie emocje. Gdy pociągnie mnie za włosy lub podrapie swoimi ostrymi szponkami, a ja wyraźnie zasmucę się z tego powodu mówiąc, że to bolało - ten nasz mały szkrab zaczyna mnie przytulać! Niesamowite! Z resztą Tatuś nauczył Ją przytulać i całować misie :) No i oczywiście machanie rączką na dowidzenia, czyli "papa" też ma już opanowane ;)

Co jakiś czas zmienia się Niuni faza na wypowiadane głoski. Aktualnie jest na etapie gaworzenia szeptem, no i na piedestale jest wymawianie przez Nią "p", tak jakby chciała dmuchać - pocieszne :)

A, no i pije z kubka niekapka! W dodatku nie smakują Jej soki i ku mojemu zdziwieniu przypasowała Jej po prostu woda. Od około tygodnia zaczęła też częstować osoby w pobliżu tym co samodzielnie je, czyli np. wpycha chrupka kukurydzianego do buzi osoby, która trzyma Ją na rękach :)

Niesamowite jest towarzyszenie tak małemu człowiekowi w poznawaniu świata, w eksperymentowaniu, w odkrywaniu nowych możliwości. Dlatego też dopingujemy Żabkę w tym, stwarzamy możliwości, sprawiamy, że się dziwi, jednocześnie zapewniając bezpieczne warunki.

A na koniec zagadka, jak myślicie, z iloma ząbkami Antoninka rozpoczyna 9. miesiąc życia? :)


Dołącz do Misji miłości na facebooku, a będziesz na bieżąco z najnowszymi wpisami na blogu oraz konkursami, 
a każdego dnia dostarczymy Ci porcję inspiracji, humoru i ciekawostek nt. ciąży, niemowląt, czy rodzicielstwa. 
Wystarczy, że klikniesz poniżej "Lubię to!"



6 komentarze:

Wiolka4444 says:
at: 11 kwietnia 2014 10:40 pisze...

Gratuluję nowych osiągnięć :)
Buziaki :*

Beata says:
at: 11 kwietnia 2014 22:02 pisze...

Nie mogę się na Nią napatrzeć:)

Kasia | Misja miłości says:
at: 11 kwietnia 2014 22:58 pisze...

Dziękujemy Wiolu! :) Buziaki :*

Kasia | Misja miłości says:
at: 11 kwietnia 2014 23:12 pisze...

:)

Unknown says:
at: 16 kwietnia 2014 10:21 pisze...

Ojej, Ale Tosia jest duża rzeczywiście. Moja Mała jakby przy Antosi znacznie mniejsza i nie robi jeszcze wszyskiego (sama nei wstaje i nie macha "papa"). Też są problemy z raczkowaniem- w modzie pełzanie na brzuszku. No ale noce już znacznie, znacznie lepsze...jak mama wyspana to ma też siłę dla dzieciątka w dzień. Dominiczka śpi już 8,9, a czasem nawet 10 godzin w nocy...miodzio w porównaniu z tym, co było!
Śliczna ta Twoja córeczka Kasiu, a Ty również pięknie wyglądasz! Czekam na wpis:" jak wrócić do wagi sprzed ciąży?", bo zostało mi po 8 miesiącach jeszcze 5 kg do zrzucenia....aaa....Pozdrawiam,

Kasia | Misja miłości says:
at: 17 kwietnia 2014 21:08 pisze...

Dziękujemy Monika! :)
To fakt, że Antosia duża. W towarzystwie rocznego kolegi wyglądali jak rówieśnicy. Mam nadzieję, że przystopuje kiedyś. Co prawda rozwój to bardzo indywidualna kwestia maluszków, jedne szybciej coś, inne później coś, natomiast zastanawiam się, na ile na aktualne tempo rozwoju Antosi miało wpływ ćwiczenie, jakie w czasie ciąży robiłam, którego celem było właśnie zwiększenie ilości połączeń nerwowych między półkulami... Jedno jest pewne - obserwowanie osiągnięć maluszka daje mnóstwo radości! :):):)
Dominika tak Ci przesypia nocki?????????? No brawo! Gratuluję! I nawet troszkę zazdroszczę...
Będzie i wpis o powrocie do formy, super pomysł - dzięki! :)
Pozdrawiamy gorąco!

Prześlij komentarz

Ostatnie komentarze

Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

Wyświetlenia

Follow me on Bloglovin'

Follow on Bloglovin

Tu jesteśmy



zBLOGowani.pl