Content

POLECAM:

POLECAM:
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> www.motherlove.pl <<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Kolejne osiągnięcia 9-miesięczniaka



No i raczkujemy!!!! :)

W niedzielę 27.04 po raz pierwszy Antonina przeszłą cały pokój wzdłuż :)

Dziś, nawet bez swoich antypoślizgowych kapci, które dostała od cioci Beatki i z którymi praktycznie się nie rozstaje, przemierzyła salon wzdłuż i wszerz, oczywiście niesutannie w pozycji "na żołnierza w okopach". Z każdym dniem jest silniejsza, niesamowite!

Zastanawiam się, czy Tosiulek nie dostał powera do raczkowania po ostatnim kontakcie z dwoma zaprzyjaźnionymi maluszkami z Jej rocznika, wśród których była najmłodsza (choć wcale nie najmniejsza ;)). Trzy miesiące starszy Mikołaj w ostatnich dniach właśnie opanował niełatwą sztukę chodzenia, a miesiąc starsza Agatka - śmiga na czworaczkach, że hej! Kto wie :)

A ile dziś upadków zaliczone!
Heh, nasza Córeczka coraz odważniej wdrapuje się po meblach, chcąc stanąć na nóżkach, kilka razy udało Jej się nawet samodzielnie wstać. A jak tak stoi, albo próbuje ustać na klęczkach, bardzo chce sięgnąć po różne niezwykle ciekawe przedmioty wokół Niej (nie, niekoniecznie zabawki, bardziej kręcą Ją np. piloty, koszyczek-organizer, kwiatek, donica z ziemią, obrus...), że zapomina Jej się, że jeszcze nie potrafi stabilnie w tej pozycji się utrzymać, no i pada. Plackiem. A czółkiem zawsze natrafi na jakiś kant, ałć... Niezły trening!



W ogóle ostatnio do zbioru zabawek Antosi dołączył nowy kolega - grający pchacz chodzik. Wygląda to jak balkonik, tyle że dla niemowląt :) To taki pocieszny pingwin, który ma m.in. motywować maluszka do nauki chodzenia, bo gdy maluszek pcha pingwina - gra sympatyczna melodia. Wygląda o tak:


Antosia lubi gdy pingwinek gra. Ale wzięła się na sposób i nie musi go pchać by posłuchać muzyki - podciąga go do siebie siedząc przed nim :):):)  Spryciulka :)
Co lepsze, największą frajdę daje Jej odkrywanie podwozia owego pchacza ;) Najwyraźniej zamiłowanie do mechaniki pojazdowej ma po dziadku :)

Tak poza tym, to strasznie się nasze Dziecię rozgadało, coraz bardziej skomplikowane dźwięki wydostają się z Jej słodkiej buźki, ubaw na całego! :) Ciekawe jak wpływ na to ma fakt, że Antoninka nigdy nie doiła smoka ani nie pije z butli? A może to efekt naszej zabawy w czytanie globalne, którą cały czas namiętnie praktykujemy?

Nie wspomnę już o tym, że gdy tylko Żabka słyszy odgłosy przypominające muzykę to tańczy! No czad! Macha główką jakby rapowała :) A najlepsze jest to, że nie musi to być żadna wykwintna dziecięca muza. Wystarczy, że wystukuje się jakiś rytm dłońmi o stół, tańczy się przed Nią, jedzie karetka na sygnale albo ludzie w kościele śpiewają Alleluja! :)

To tyle na tą chwilę.

A już niedługo - na prośbę Czytelniczki Misji miłości - post o tym jak wrócić do formy sprzed ciąży, a także odkryję przed Wami moje nowe wyzwania, o których wspominałam w poprzednim poście - będziecie z nami?

Dołącz do Misji miłości na facebooku, a będziesz na bieżąco z najnowszymi wpisami na blogu oraz konkursami, 
a każdego dnia dostarczymy Ci porcję inspiracji, humoru i ciekawostek nt. ciąży, niemowląt, czy rodzicielstwa. 
Wystarczy, że klikniesz poniżej "Lubię to!"



8 komentarze:

Wiolka4444 says:
at: 29 kwietnia 2014 15:10 pisze...

Dzielna dziewczyna :) Nie poddaje się.
Czekam na następne wpisy ;)

Kasia | Misja miłości says:
at: 30 kwietnia 2014 10:22 pisze...

Dzięki Wiolu, super że jesteś z nami :)

Wiolka4444 says:
at: 30 kwietnia 2014 11:28 pisze...

Lubię Cię czytać. Jestem i będę ;) :D

Kasia | Misja miłości says:
at: 30 kwietnia 2014 14:51 pisze...

:):):)

Anonimowy
at: 30 kwietnia 2014 22:14 pisze...

Kasiu, fajnie, naprawdę fajnie się to czytało:) w sumie, to pierwszy raz tu zaglądam, ale na pewno nie ostatni:) Tosia super Dziewczynka:) Pozdrawiam

Kasia | Misja miłości says:
at: 30 kwietnia 2014 22:32 pisze...

Bardzo się cieszę, dziękuję :)
...A my się znamy? :D

Karolina says:
at: 5 maja 2014 16:27 pisze...

Jejku, z jednej strony Ona wydaje się taka malutka, a z drugiej już staje na nóżki! Przecież dopiero co się urodziła! Jak dzieci gnają z rozwojem...

Kasia | Misja miłości says:
at: 12 maja 2014 10:34 pisze...

Dokładnie... Taka malutka, a taka duża!

Prześlij komentarz

Ostatnie komentarze

Szukaj na tym blogu

Obserwatorzy

Wyświetlenia

Follow me on Bloglovin'

Follow on Bloglovin

Tu jesteśmy



zBLOGowani.pl